Skąd napis "Psalm23"..?



- Wiele osób pyta o napis na drzwiach moich samochodów - „Psalm23” – ponieważ trudno „na szybko” odpowiedzieć na to pytanie, postaram się tu odpowiedzieć w miarę dokładnie… ..Tylko przeczytaj to wyjaśnienie do końca, jeśli chcesz go zrozumieć… :)



- Zacznę może od tego, że zajmuję się nauką – głównie fizyką i logiką (na których opierają się też inne nauki ścisłe..)… ..Psalmy natomiast przeważnie kojarzą się z religią i wiarą w Boga (nie sposób więc nie poruszyć na początku tematów wiary, Boga i nauki..), natomiast nauka dziś raczej kojarzy się z czymś przeciwnym do wiary w Boga – niektórzy nawet twierdzą, że nauka to twarde fakty, gdzie nie ma miejsca na wiarę… ..Oczywiście choć popularne, jest to dość głupie stwierdzenie, ponieważ nasza współczesna nauka często opiera się właśnie na wierzeniu w różne rzeczy – dla przykładu – wierzymy, że atomy z których jest zbudowany nasz świat materialny, są zbudowane z protonów, neutronów, elektronów i innych takich – nikt nie wie z czego i jak są atomy zbudowane – te składowe to tylko hipotetyczne cząstki, które wcale nie muszą istnieć, są jednak pewnym wytłumaczeniem procesów fizycznych, i w jakimś stopniu pasują do stworzonych przez nas modeli atomów, więc naukowcy wierzą, że protony, neutrony, elektrony i inne takie istnieją, tak więc jest to wiara, a nie potwierdzona wiedza…

- Tak samo dość nierozsądnym jest stwierdzenie, że dzisiejsza nauka wyparła wiarę w Boga – ludzie powtarzają, że wiara w Boga to bajeczki, którymi kiedyś „ciemni ludzie” (czyli nie uczeni..) tłumaczyli sobie rzeczy, których nie potrafili zrozumieć, a dziś nauka prawie wszystko już wytłumaczyła i „wyeliminowała teorie o Bogu”, oraz że naukowcy udowodnili iż powstaliśmy w procesie ewolucji, a nie tak, jak opisuje Biblia… ..Oczywiście nic bardziej mylnego – zarówno już nieżyjący naukowcy, którzy naszą naukę tworzyli, jak i dzisiejsi naukowcy (ci prawdziwi) – zgodnie twierdzą, że Bóg musi istnieć – czyli nauka wcale nie neguje istnienia Boga, przeciwnie – prawdziwa nauka wskazuje właśnie na istnienie Boga… Może tu zacytuję parę oficjalnych wypowiedzi znanych naukowców, a zacznę od dość „ostrego” fragmentu wypowiedzi pewnego biochemika, który nazywał się Christian Boehmer Anfinsen i w 1872 roku dostał Nagrodę Nobla – jego słowa to: „Myślę, że tylko idiota może być ateistą….” (nie przytaczam całej wypowiedzi – można ją znaleźć w internecie lub publikacjach naukowych..) – tak ostre i dobitne słowa świadczą o tym, że chyba go denerwowały puste argumenty ateistów, którzy z wiarą walczyli… ..Christian’a może nie każdy zna, jednak zapewne większość słyszała o kimś takim jak Ludwik Pasteur – jego życiowym mottem było stwierdzenie: „Mało wiedzy oddala od Boga, dużo wiedzy sprowadza do Niego z powrotem..”… ..Tak samo Max Planck, który dał początek mechanice kwantowej, mówił :”Dla wierzącego Bóg stoi na początku, dla fizyka zaś na końcu wszelkich dociekań…”… ..Także Einstein mówił: „Im bardziej zgłębiam naukę, tym bardziej wierzę w Boga.” – choć dziś wielu ludzi na siłę próbuje zrobić z niego „ateistę”… ..Co ciekawe – nawet Darwin, o którym się mówi, że swoją „teorią ewolucji” wyparł wiarę w Boga – był człowiekiem wierzącym, i wyraźnie o tym pisał choćby w swym życiowym dziele (tym o ewolucji) – wychwalał tam Boga za takie stworzenie organizmów żywych, by mogły ewoluować… ..Nie będę się w tym temacie rozpisywał – informacje na temat wypowiedzi naukowców można znaleźć w internecie, aczkolwiek warto je potwierdzać, gdyż w internecie też ludzie wiele bzdur piszą… ..Tak naprawdę wszyscy naukowcy od czasów tych naukowców wymienionych powyżej, do dziś, twierdzą, że Bóg istnieje, i choć są różne ankiety, które określają ilość wierzących naukowców na około 80%, a pewna ankieta wskazuje nawet na kilkanaście procent wierzących naukowców (tyle, że gdy przeczytamy zadawane w niej pytania, to stwierdzimy, że żadne z nich nie pyta o wiarę w Boga, a jedynie o konkretne elementy wiary…), to tak naprawdę te ankiety nie pokazują ilości wierzących w Boga naukowców, a jedynie ilość prawdziwych i fałszywych naukowców… ..Skąd takie stwierdzenie ?? – Ano ci naukowcy, którzy twierdzą, że Bóg istnieje, podają różne argumenty na poparcie swoich wypowiedzi, i jak do tej pory nikomu nie udało się tych argumentów podważyć – skoro więc ktoś mówi, że nie ma Boga, a nie potrafi podważyć argumentów wskazujących na istnienie Boga – nie może być prawdziwym naukowcem, gdyż prawdziwy naukowiec opiera swe wypowiedzi o konkretne argumenty, a nie stwierdza coś, bo tak mu się podoba… ..Głupim jest ten, kto mówi, że coś nie istnieje, bo on tego nie widział, a skoro jest głupi, to nie można go naukowcem nazywać…

- Tak więc wbrew powszechnej opinii, nauka nie zaprzecza istnieniu Boga, a wręcz przeciwnie – wskazuje na Jego istnienie…

- Ktoś powie „no dobra, a co z „twardymi dowodami”, jak zapis geologiczny, skamieniałe czaszki praludzi, które wyglądają jak ogniwo łączące ludzi z „małpami” (hipotetycznymi przodkami małp i ludzi..) itd..?”… - Nie są to oczywiście żadne twarde dowody o problemie z zapisem geologicznym dość obszernie mówi Kent Hovind, więc odsyłam do jego wyjaśnień, natomiast "skamieniałe szkielety ludzi pierwotnych”, to szkielety współczesnych ludzi z różnymi chorobami – jak np. mikrocefalia – człowiek chory na mikrocefalię może być podobny do małpy - zwłaszcza jego szkielet.. (Choroba ta nie jest chorobą genetyczną, nie jest więc „echem genotypu naszych przodków”..)



NA ZDJĘCIU TROJE DZIECI Z MIKROCEFALIĄ - WIDAĆ POWIĘKSZONE ŁUKI BRWIOWE, ORAZ MNIEJSZE CZOŁO (LUB PRAWIE JEGO BRAK) I MNIEJSZĄ CZĘŚĆ MÓZGOWĄ GŁOWY, JAK U HIPOTETYCZNYCH "PRZODKÓW CZŁOWIEKA".. CHOROBA W ICH PRZYPADKU PRAWDOPODOBNIE ZOSTAŁA WYWOŁANA PRZEZ WIRUSA ZIKV LUB NIEDOKRWIENIE OŚRODKOWEGO UKŁADU NERWOWEGO...

..Nawet zdrowi ludzie dziś mają przeróżne szkielety i czaszki, które po porównaniu do jakiegoś „wzorcowego”, mogłyby wyglądać jak szkielety mutantów, kosmitów, czy jakichś „półludzi”… ..Jeśli dodamy do tego różne zniekształcenia spowodowane „tradycjami” – jak owijanie głów małych dzieci, by uzyskać różne deformacje, oraz deformacje na skutek uszkodzenia DNA (choćby przez promieniowanie pochodzące z izotopu „węgla-14”) – to możemy w dzisiejszych czasach uzyskać „dowolnie” zdeformowaną czaszkę, która będzie przypominać „kosmitę” lub „brakujące ogniwo ewolucji”… ..Większość ludzi słyszała o bajce „Shrek”, gdzie mamy przedstawionego sporo różniącego się od ludzi „ogra” – mało kto jednak wie, że inspiracją do postaci Shreka był prawdziwy człowiek, i faktycznie postać Shrek’a jest do niego podobna – a przecież to zwykły współczesny człowiek i jego wygląd nie świadczy wcale o tym, że ludzie pochodzą od „ogrów”…


MAURICE TILLET

- Tak więc nic dziwnego (zwłaszcza, że w dzieciństwie fascynowały mnie też dinozaury..), że zajmując się nauką, spotkałem się z „teorią ewolucji”, która jest dość pokrętnie wciskana ludziom (miesza się różne argumenty i pojęcia, myli się „teorię ewolucji” z „ewolucją”, choć to całkowicie inne pojęcia itd..) – i znalazłem w niej błędy… Jest ich wiele – przytoczę może mało znany błąd dotyczący „pierwotnej zupy” i spontanicznego łączenia się pierwiastków… ..Jak wiemy z chemii – nie jest łatwo połączyć pierwiastki w dowolny sposób – jedne łączą się ze sobą nawet gdy tego nie chcemy, w przypadku innych musimy użyć skomplikowanych procesów by je połączyć – często trzeba użyć bardzo wysokiej temperatury lub ciśnienia, oraz „substancji pomocniczych”… ..Wspomniana teoria mówi, że pierwszy żywy organizm powstał na skutek mieszania się pierwiastków w „pierwotnej zupie” – gdzie po prostu przypadkowo ułożyła się sekwencja DNA i inne mechanizmy pierwszego żywego organizmu… ..Z matematycznego punktu widzenia jest to oczywiście możliwe – bo jeśli odpowiednio długo będziemy losować kombinacje ułożenia np. jakichś cyfr, to teoretycznie możemy „wylosować” każdą kombinację – w tym taką, która odzwierciedla np. łańcuch DNA… ..Problem w tym, że to jest prosty model matematyczny, w którym nie bierze się pod uwagę oddziaływania pierwiastków na siebie i ich cech fizycznych – nie można go więc zastosować w teorii o „pierwotnej zupie” – nie jest możliwe samoistne połączenie się niektórych pierwiastków łańcucha DNA (oraz innych mechanizmów żywego organizmu) tak, by nie zniszczyć innych potrzebnych połączeń… ..Ok – może nie będę rozpisywał się dokładnie – po prostu w tym miejscu, jak i w wielu innych „teoria ewolucji” się sypie – i możemy ją spokojnie skreślić tak, jak i teorię o kosmitach, która opiera się o „teorię ewolucji”…

- Tak więc skoro teorię ewolucji można w wielu miejscach zanegować, co czyni ją praktycznie niemożliwą, normalnym jest, że zacząłem szukać gdzie indziej odpowiedzi na pytanie skąd właściwie wzięło się życie na ziemi i my… ..W tych poszukiwaniach natknąłem się na wiele zjawisk, które zaprzeczają znanej nam fizyce (zjawiska takie nazywamy też cudami..), jednak były to dla mnie po prostu niewytłumaczalne zjawiska, które tylko o tym świadczyły, że po prostu mało o fizyce naszego świata wiemy… ..Nie jestem człowiekiem który ślepo wierzy w to, co inni mówią – wolę sam analizować i sprawdzać, więc przełom nastąpił dopiero, gdy napisałem grę komputerową – dopiero po jej napisaniu zdałem sobie sprawę, że do tego, co zrobiłem, pasuje „idealnie” biblijny opis stworzenia świata przez Boga… ..Grę tę pisałem „od podstaw”, nie tak, jak to się dziś robi – dziś korzysta się z gotowych „silników” i „bibliotek”, więc nie tworzy się „praw fizyki, które w grze obowiązują” – są one już w tak zwanym „silniku gry”, który kiedyś ktoś tam napisał… ..W przypadku pisania gry od podstaw, musimy stworzyć sami postacie, które będą w grze, świat „materialny” (wirtualny) gry, „prawa fizyki tego świata”, fabułę itd… ..Co ciekawe – ten wirtualny świat gdy tworzymy – tworzymy go „słowami” - wpisujemy różne słowa w edytor – są to komendy, wzory matematyczne, zmienne – i w ten sposób tworzymy wirtualny świat i jego prawa… ..Nie każdy jednak wie jak to jest, gdy się napisze grę, by więc to było łatwiej zrozumiałe, podam analogiczny przykład, gdzie każdy może stworzyć pewien świat, w którym będzie mógł się poruszać, używać różnych przedmiotów, spotykać inne postacie (ludzi, zwierzęta…), i nawet z innymi ludźmi (stworzonymi przez siebie) rozmawiać, a świat ten będzie stworzony słowami w sposób podobny do tego opisanego w Biblii… ..Takim światem jest oczywiście świat, który tworzymy podczas snu – gdy śnimy, poruszamy się po takim „wirtualnym” świecie, który tworzą nasze myśli (myśli to też słowa – tylko nie wypowiedziane ani nie napisane..) – czasem sen jest tak realistyczny, że trudno go odróżnić od „rzeczywistości” – możemy dotykać i używać różnych przedmiotów, możemy rozmawiać z innymi ludźmi – jednak cały ten świat i wszystko, co w nim jest - jest stworzone przez nas słowami – myślimy „niech się stanie drzewo” – i widzimy w swoim śnie drzewo – tworzymy go myślą (słowem) w ułamku sekundy, choć wygląda jakby miało np. 100 lat… ..Tak więc zarówno napisanie gry komputerowej, jak i sen, jest dowodem na to, że nasz świat mógł zostać stworzony w podobny sposób – czyli dokładnie w taki, jak to opisano w Biblii… ..Tak więc mamy „jeden do zera” dla „wiary w Boga” – czyli teoria ewolucji ma zero, a teoria o stworzeniu świata przez Boga ma jeden… ..Co do teorii o kosmitach – z punktu widzenia nauki, materialni kosmici nie mogli istnieć wiecznie ze względu na „wielki wybuch”, co prawda możemy powiedzieć, że mogli istnieć przecież kosmici „poza wymiarowi”, jednak w takim przypadku właśnie takim „najwyższym kosmitą” byłby Bóg… ..Są też „kosmici” opisywani w Biblii – czyli pozaziemskie istoty zwane aniołami – jednak tacy kosmici nie tworzyli naszego świata, mogli jedynie w jakimś stopniu w tym tworzeniu uczestniczyć…

..Co ciekawe – dopiero po tym „eksperymencie z grą”, sprawdziłem co w tym temacie mówią inni naukowcy, i jak się okazuje, mają oni swoje różne argumenty dotyczące Boga i stworzenia świata – można powiedzieć, że „każdy” znalazł swoją drogę do stwierdzenia, że jednak Bóg musi istnieć… (o niektórych można przeczytać np. w pracach konkursowych na tej stronie: konkurs.best ..)

- Oczywiście dalej temat ten badałem – czyli istnienie duszy, czy to możliwe, że Bóg istnieje zawsze, czy nasza dusza może żyć po śmierci naszego ciała, czy może istnieć Niebo i piekło, dla czego są wojny i cierpienia, itd… - Nie będę tutaj tego wszystkiego opisywał – może opiszę to kiedyś w jakiejś książce, mogę tu jedynie wspomnieć, że analizy naukowe potwierdzają istnienie duszy, to że Bóg może istnieć i być wieczny, to że nasza dusza może być nieśmiertelna, a co za tym idzie oczywiście trafić do innego świata po śmierci ciała, a tym światem może być piekło lub Niebo itd…

- Co więc do tego ma napis na moich samochodach..???

- Kiedyś „wpadła mi w ręce” pewna „bajka” – jej tytuł to „I, Pet Goat II” – bajka to swego rodzaju wizja „czasów ostatecznych” – co ciekawe – jest to już stara bajka, i wiele wydarzeń w niej pokazanych, miało miejsce lata po jej opublikowaniu… ..Nie ważne czy jest ona przepowiednią, czy manipulacją – po prostu w pewnym jej momencie jest pokazany na ścianie budynku „zapomniany” napis „Psalm23” w formie graffiti…




- Gdy go zobaczyłem, przypomniałem sobie różne zdarzenia ze swojego życia, które łamały lub mocno naciągały znane nam prawa fizyki, a niektóre z nich też nie raz „ratowały mi skórę” lub znacząco mi pomagały, i stwierdziłem, że ten Psalm nie może być tak zapomniany, że w świetle dzisiejszej nauki jedynym rozsądnym i jedynym logicznym wytłumaczeniem tych różnych zjawisk, oraz tego, że istniejemy – jest istnienie i pomoc naszego Stwórcy… ..Jeśli ktoś nie wie o czym jest Psalm23, to przypomnę, że jest to ten Psalm ze słowami „Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego…” – czyli „opowiada o tym”, jak Bóg ochrania ludzi, którzy np. Go szukają oraz pomaga im… ..Wtedy to powstał pomysł takiego graffiti na drzwiach moich samochodów… ..początkowo miała być ta wersja, która była w bajce, jednak nie pasował on stylistycznie do samochodu, więc narysowałem swoją wersję, która ładniej na tym samochodzie wyglądała (z mojego punktu widzenia..)…

Tak wygląda historia i sens tego napisu ( w sumie jest to rysunek poskręcanej wstążeczki, za którą jest narysowana liczba 23..)…

- Czemu tak „dokładnie” to opisałem ..?? – gdybym tego nie zrobił, to przecież większość ludzi by pomyślała o mnie, jak o „płaskoziemcach” (i tak zapewne tacy się znajdą.. :) ), a co do opisu, nie jest taki dokładny – wiele rzeczy pominąłem, by tekst ten nie był "książką" – mam nadzieję, że to, co podałem, wystarczy większości czytających do zrozumienia… :)


- Jako ciekawostkę dodam, że Psalm23 jest śpiewany w "oryginalnym" języku (aramejskim), m.in. w utworze "Marnik & SMACK - Gam Gam"

- Jeśli chcesz skomentować zawartość tej strony - możesz to zrobić pod TYM linkiem, dopisując, że chodzi o "Psalm"... Nie chce mi się tworzyć tu nowego skryptu do komentowania.. :)

- PS. – Jako inną ciekawostkę jeszcze dodam, iż zaobserwowałem też, że ludzie wytrwale i z zaangażowaniem szukający Boga, stają się z czasem mądrzejsi – o czym świadczą też życiorysy wielu naukowców :) …




LICZNIK NA TEJ STRONIE UŻYWA ANONIMOWYCH PLIKÓW "COOKIES"
Free Web Hosting